W ramach spotkania Ligi Mistrzów - Tottenham Hotspur pewnie wygrał przed własną publicznością 5:0 z Crvena Zvezda. Dwie bramki strzelili Harry Kane i Heung-Min Son, jedną Erik Lamela.
Spurs dzięki pierwszej wygranej w Champions League, zajmują drugie miejsce w grupie B z czterema punktami, wyżej z 9 punktami - plasuje się Bayern Monachium.
Tottenham Hotspur: Gazzaniga, Aurier, Sanchez, Vertonghen, Davies, Ndombele, Sissoko, Dele, Lamela, Son, Kane
Ławka: Austin, Foyth, Dier, Winks, Lo Celso, Eriksen, Lucas
Crvena Zvezda: Borjann, Rodic, Milunovic, Degenek, Gobeljic, Vulic, Canas, Parra, Marin, Garcia, Tomane
Ławka: Popovic, Ivanic, Pankov, Babic, Jender, Petrovic, Vucanovic
5 komentarzy ODŚWIEŻ
Na koniec to co pisalem bodajze na forum. W takiej dyspozycji jaka wczoraj zaprezentowalismy, zupelnie nie bylo widac braku Eriksena z najlepszych lat. Czesc gry w rozgrywaniu wzial na siebie Lamela, czesc Ndombele. Czekac az Lo Celso sie zaaklimatyzuje i jezeli Poch nie zepsuje tego wszystkiego swoimi chorymi wizjami gry innym ustawieniem, to przezyjemy bez dunczyka. Na mistrzostwo i puchar LM to za malo, ale spokojnie mozna walczyc o top4. Oczywiscie pierw trzeba wyciagnac z tego lekcje.
Pochettino nalezy pochwalic, bo wyszedl chyba najbardziej optymalnym skladem na ten mecz. Usadzil tragicznego Tobyego, Eriksena ktoremu sie nie chce i Winksa, ktorego gra nic nie wnosi. Zero kombinowania z ustawieniem, klasyczne 4-2-3-1, bez udziwnien z testowaniem zawodnikow na dziwnych pozycjach. To wszystko zdalo egzamin. Nalezy rowniez pochwalic, ze nie siedlismy na nich od 1 do 90 minuty tylko dalismy im pograc pilka, przez co zrobilo sie sporo wolnego miejsca, dajac nam rowniez okazje do szybkich kontratakow.
Nie chce mi sie bawic w wyroznienia poszczegolnych zawodnikow. Wlasciwie po wszystkich bylo widac zaangazowanie i wole walki. Gdybym mial sie jednak bawic w wybranie MOTM, to tym zawodnikiem zostalby Lamela. 2 asysty, bramka, duzo napedzanych akcji, walka o pilke, powroty, zejscia na rozne pozycje, duzo celnych podan. Jeden z najlepszych meczow argentynczyka w naszych barwach.
Ndombele mam nadzieje, ze ustabilizuje forme i uniknie kontuzji, bo ten srodek z nim wyglada o niebo lepiej, niz z do bolu przewidywalnym Winksem.